Aktualne przepisy nakładają obowiązek zabezpieczenia wykopów, aby zapobiegać osuwaniu się gruntu i zagrożeniu zdrowia, a nawet życia robotników oraz zapewnić stabilność podłoża w sąsiedztwie prowadzonych robót. System szalunkowy musi być jednak odpowiednio dobrany, a to wymaga wnikliwej analizy panujących w tym miejscu warunków i charakteru przeprowadzanych prac.
Mimo nacisku kładzionego na stosowanie się do zasad BHP, wciąż zdarza się, że słyszymy o groźnych wypadkach podczas robót ziemnych. Wynika to zazwyczaj z nieodpowiedniego doboru systemu szalunkowego lub nawet prób obejścia nakazu ich stosowania. Warto pamiętać, że zabezpieczenie wykopów to obowiązek opisany w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych. Według obowiązujących przepisów, wykopy o ścianach pionowych nieumocnionych bez rozparcia czy podparcia można wykonywać tylko do głębokości do 1 m w gruntach zwartych. Ponadto pas okolicznego terenu o szerokości takiej, jak wykop, nie może być obciążony. Jeżeli prace ziemne są prowadzone na większej głębokości, w ich sąsiedztwie występują znaczne obciążenia lub grunt nie jest zwarty, należy zastosować szalunki.
Warto też pamiętać, że to samo rozporządzenie nakłada obowiązek sprawdzenia stanu systemu szalunkowego każdorazowo przed rozpoczęciem robót. Ma to niemałe znaczenie, ponieważ jeżeli system szalunkowy został źle dobrany, może dojść do jego uszkodzenia. Jeśli pozostanie to niezauważone, powstaje zagrożenie dla pracowników i infrastruktury znajdującej się w pobliżu wykopu.
Częstymi przyczynami błędów są oczywiście rutyna i chęć redukcji kosztów. Szukanie oszczędności tam, gdzie nie powinno się tego robić, prowadzi jednak do niebezpiecznych sytuacji. Nie można zapominać o badaniu gruntu czy dokumentacji geologiczno-inżynierskiej. W przypadku głębokich wykopów (powyżej 4 m), konieczne jest też uwzględnienie określenie bezpiecznego nachylenia ściany w dokumentacji projektowej. Jeżeli wykop jest głębszy od 1 m, konieczne jest też wykonanie zejść. Odległość między nimi nie może przekraczać 20 m.
Jednym z najważniejszych czynników podczas wyboru dobrego systemu szalunkowego jest parcie gruntu. Szalunek musi być wystarczająco wytrzymały, aby nie ulec uszkodzeniu pod naporem ziemi. Parcie gruntu oczywiście rośnie wraz z głębokością wykopu. Nie jest to jednak jedyny czynnik, który powinna wziąć pod uwagę osoba planująca obudowę. Na parcie wpływają również jakość gleby, obecność wody gruntowej i obciążenia wynikające z ruchu drogowego i znajdujących się w okolicy budynków. Warunki glebowe ocenia się na podstawie raportu. Inwestor ma więc obowiązek zlecić opracowanie takiej dokumentacji z badań podłoża. Należy sprawdzić oczywiście typ gleby, jej miąższość, rzeźbę i rzędną terenu. Dopiero na podstawie szczegółowych danych, możliwe jest dobranie odpowiedniego systemu szalunkowego.
Podczas planowania systemu szalunkowego nie można zapominać też o długości i średnicy rur znajdujących się w wykopie. To w zależności od ich średnicy, wybiera się odpowiednią długość i liczbę przedłużek. Wielkość rur wpływa również na rozmieszczenie rozpór. Nie można zapominać także o uwzględnieniu długości rur, ponieważ to od niej zależy długość używanych w wykopie płyt. Jest to bardzo istotne, ponieważ jeśli analiza nie będzie wystarczająco wnikliwa, może okazać się, że obciążenia na rozporach i płytach staną się zbyt wysokie. Wiąże się to z dużym ryzykiem uszkodzenia szalunku i utraty jego szczelności. Niezbędne są więc szczegółowe obliczenia statyczno-wytrzymałościowe dla rozpór i obudów.
Jeżeli szalunek nie zostanie odpowiednio zaplanowany, może dojść do uszkodzenia spowodowanego przekroczeniem wytrzymałości granicznej elementów konstrukcyjnych pod naporem gruntu. Badania, przeprowadzone w miejscach, gdzie doszło do awarii, są cennym źródłem informacji, na co należy uważać podczas planowania obudowy szalunkowej.
Uszkodzenie może być wynikiem nieodpowiedniej oceny warunków glebowych. Do dokładnego ustalenia parcia gruntu konieczne okazuje się zbadanie wszystkich warstw geotechnicznych. Tylko w ten sposób zyskujemy pewność, jak kształtuje się nacisk w każdej z nich. Jeżeli analiza warunków glebowych nie była wystarczająco wnikliwa, może okazać się, że podłoże miało bardziej złożoną strukturę genetyczną, niż początkowo zakładano. Szalunek systemowy, który w jednej z warstw byłby całkowicie wystarczający, może więc okazać się za mało wytrzymały w miejscu, gdzie występuje podłoże o innych właściwościach. Dopiero na podstawie przekroju geotechnicznego można ustalić, czy na miejscu prac znajdują się różne warstwy gruntu o odmiennej genezie i właściwościach.
Nie można pomijać kluczowego znaczenia typu gleby. Należy wziąć pod uwagę, czy na terenie znajdują się osady (a jeśli tak, to jaki jest ich skład oraz zawartość związków organicznych), czy grunt jest plastyczny oraz jaki jest poziom wód gruntowych, a także czy na miejscu znajdują się zastoiska z osadami różnego typu. Na podstawie parametrów geotechnicznych można ustalić nacisk doraźny gruntu w różnych warstwach i uniknąć wygięć i innych awarii szalunków, wywołanych przeciążeniem.
Skutki złego wyboru systemu szalunkowego mogą być naprawdę poważne. Już na etapie sprzedaży lub wynajmu trzeba mieć na uwadze możliwe do popełnienia błędy. Podczas inwestycji konieczne jest prowadzenie wnikliwej analizy warunków glebowych oraz obowiązujących norm bezpieczeństwa.